Zastanawiałeś się kiedyś nad siecią adresów e-mail, na które mógłbyś przesyłać dodatkowe treści dla swoich czytelników ? Może już posiadasz grupę odbiorców ale nie wiesz jak dalej prowadzić swój newsletter ? Krótko i na temat o pisaniu e-mailów grupowych.
Grupa Docelowa – Poznaj swoich przyjaciół
Pierwszą zasadą Copywritera piszącego treści zamieszczane w sieci:
„Pisać do ludzi i dla ludzi”
Pamiętaj, że masz coś ważnego do przekazania, więc piszesz do konkretnej osoby.
Pierwsza osoba liczby pojedynczej. Kliknij, zrób, wykonaj, pomyśl zawsze brzmi lepiej ,niż pomyślmy, wykonajcie , zróbmy, kliknijcie, ponieważ bardziej angażuję czytelnika oraz pozwala wytworzyć więź między autorem, a fanem. Najlepszym tego przykładem są media społecznościowe.
Dziś już nikt nie używa zwrotów „Pan/Pani” ,zastępując je bardziej bezpośrednim „ty”. Dzięki temu właśnie tak wiele osób utożsamia się z znanymi twórcami serwisu YouTube.
To właśnie te osoby, najchętniej przyjeżdżają na konwenty, spotkania czy imprezy grupowe prowadzone przez osoby, które szanują, lubią, a co najważniejsze utożsamiają się z nimi.
Pewnego rodzaju wyjątkiem od zasady są grupy na platformie Facebook. Tam często tworzone są pewne społeczności, które formuje zarówno hobby, praca, jak i popularna osoba.
Przykładowo będzie to grupa „Marzyciele” uformowana przez pisarza Krzysztofa Pierse, gdzie osoby powiązane szanują zarówno swoje zainteresowania artystyczne jak i osobę autora samą w sobie. W tym wypadku dobrym zwrotem jest „Hej Marzyciele,…”, „Czy wam Marzycielom też się zdarza…”
Poczucie przynależności do pewnej grupy pozwala na używanie formy mnogiej danej nazwy własnej, gdyż zwiększa to zaangażowanie osób przynależących.
Spam – Tytuł
Jak często zdarzało ci się pominąć daną wiadomość, tylko dlatego, że tytuł wydawał się być kolejnym niechcianym spamem ? Tytuł nie może wyglądać jak gazetka Avonu !
Dobrze, by w pierwszej kolejności padła nazwa autora, gdyż to właśnie daje jasny sygnał czego się tam można spodziewać. Należy w tym celu posiadać klarowną nazwę użytkownika e-mail w moim przypadku jest to WpMentor.pl
Oczywiście, dalsza część jest również ważna. Powinna zaciekawić czytelnika lub coś mu zaoferować, dzięki czemu współczynnik nieprzeczytanych e-maili drastycznie spada. Kilka przykładów:
„Zniżka dla stałych czytelników”
„Zmiany w ofertach hostingu na rynku”
„Darmowy poradnik o Copywritingu”
Czytelnik jest świadom od kogo otrzymuję wiadomość oraz co w niej się znajduję. Jeżeli będzie w stanie coś na tym skorzystać lub czegoś się nauczyć prawdopodobnie chętniej poświęci swój cenny czas na zapoznanie się z całą treścią.
Idąc dalej, pozwala to na zamieszczenie w jednej wiadomości nie tylko treści promocyjnej, a również ważnych informacji dla samego autora.
Pamiętaj również, by Twój tytuł nie był zbyt długi, ponieważ jak dowodzą badania to się nie sprawdza. Dziś, gdy każdy z nas cierpi na przestymulowanie przez technologie oraz szybkie impulsy w postaci krzykliwych haseł.
Najlepiej się sprawdzają pozycję graficzne oraz krótkie teksty, dlatego właśnie warto dodawać do krótkich tytułów znaki graficzne lub emotikony. Dzięki tym zabiegom wybijesz się na tle konkurencji.
Najważniejsze to przykuć uwagę w morzu e-maili.
Częstotliwość, a jakość
Niezaprzeczalnie ważnym jest, żeby treści wysyłane były regularnie, lecz warto zastanowić się nad ich jakością. Sam jestem zapisany do wielu newsletterów, by wiedzieć co w trawie piszczy.
Niestety zbyt często spotykam się z wiadomościami, które są wysyłane z nienaganną częstotliwością jednak znaczącym kosztem wartości merytorycznej.
Zdarza się, że nawet co drugi otrzymany przeze mnie e-mail jest jałowy w interesujące potencjalnego czytelnika treści, informując go jedynie o zamieszczonym nowym artykule.
Osobiście uważam za jeden z wzorcowo prowadzonych newsletterów otrzymuję od Mr. Złotówki prowadzącego bloga Bankobranie.
Częstotliwość uważam za idealną ze względu na na zachowanie pewnych odstępów w czasie, a jednak otrzymuję minimum jedną wiadomość tygodniowo co utrzymuję moją pamięć w ryzach. Zawsze jednak jest to treść interesująca.
Każdy z podpunktów opisano krótko i treściwie bez owijania w bawełnę. Jeżeli uznasz, że coś Cię zainteresuję, możesz poczytać więcej na jego blogu klikając w „Sprawdź szczegóły”.
Często wiadomości mówią o sprawach pilnych, a w tym wypadku promocjach krótkoterminowych, co pozwala na szybie zareagowanie przez odbiorce.
Jaki powinien być e-mail ?
Granica między nachalnością, a wzbudzeniem zainteresowania jest cienka, a samo wyczucie przychodzi wraz z treningiem. Grafiki, emotikony, kolorowe wstawki przykuwają uwagę i zwiększają atrakcyjność treści. Pisz jednak jedynie, gdy rzeczywiście masz coś wartościowego do przekazania.
Osobiście często rezygnuję z udziału w newsletterze, który przysyła mi powiadomienia o zamieszczonym artykule, gdyż to nie wnosi nic ciekawego dla mnie jako użytkownika.
Nie zapominaj, że jak mantrę należy powtarzać:
Internetem władają treści i tylko quality content ma długoterminową rację bytu.
Jeżeli masz jakieś uwagi, sugestię lub pytania, chętnie porozmawiam z Tobą w komentarzach 😉